Wieńce – smutne „decorum”
Wiele godzin spędziłam ostatnio nad wiązankami i wieńcami pogrzebowymi. Układam je zawsze bardzo starannie, dobierając w sposób przemyślany cały materiał roślinny. Tworzę kompozycje bogate, kolorystycznie wysmakowane, urozmaicone kwiatowo. I doprawdy trudno mi było odegnać przykrą myśl, że ostatnimi czasy uroczystość pogrzebowa powoli staje się jedyną , w której kwiatowa oprawa ma naprawdę istotne znaczenie. Kwiaty okazują się tu niezastąpione dla wyrażenia uczuć, dla podkreślenia szacunku. Są znakiem pamięci. Tworzą „decorum” czasu i przestrzeni zarówno w tej smutnej, jak i w każdej innej sytuacji – to przecież ich uniwersalna wartość. Przykre, ale prawdziwe jest to, że coraz słabiej wartość ta jest pielęgnowana przy okazjach innych niż właśnie ta smutna.