W moim „magicznym domku”, wszystko się zdarzyć może…
Same zmyślają się historie,
Sam się rozgryza orzech…
Same zmyślają się historie,
Sam się rozgryza orzech…
I cóż powiedzą tomy słowników,
lekcje historii i geografii
Gdy tylko o niej mówić potrafi,
Krzak bzu kwitnący i śpiew słowików.
Choć jej granice znajdziesz na mapach,
Ale o treści, co je wypełnia
Powie Ci tylko księżyca pełnia
I mgła nad łąką, i liści zapach.
Pytasz się ,synu. gdzie jest i jaka?
W niewymierzonej krainie leży
Jest w każdym wiernym sercu Polaka,
Co o nią walczył, cierpiał i wierzył.
W szumie gołębi na starym rynku,
W książce poety i na budowie,
W codziennej pracy, w życzliwym słowie,
Znajdziesz ją w każdym dobrym uczynku.
To wiersz Antoniego Słonimskiego pt. Polska. Dzisiaj nikt już takich wierszy nie pisze, bo śmieszne…, pretensjonalne…, zasciankowe. Mnie wzrusza, zwłaszcza teraz, gdy trudno schować się przed polityką. I jeszcze dodaję kilka zdjęć . Kazdy z Was trzyma z pewnością kilka takich obrazków gdzieś na dnie serca. ( I akurat przy tym temacie : specjalne pozdrowienia dla Pani Neli, mojej wiernej czytelniczki) Ps. Zdjęcia oczywiście moje.
No i stało się… Szczerze mówiąc nigdy bym nie przypuszczała, że jestem jeszcze do tego zdolna.. A jednak… ZAKOCHAŁAM SIĘ !!! Nie mogę zrozumieć, dlaczego tak długo się opierałam… Ale powoli, z dnia na dzień, przekonywałam się o sensowności tego uczucia. I nie przeszkadza mi , że i inne florystki również uległy tej miłości. Dzięki niej bowiem, jest szansa na twórcze odrodzenie.
Jakkolwiek dziwnie to zabrzmi, oświadczam, że zakochałam się we florystycznym aluminiowym drucie w ogóle , a srebrnym w szczególności. Jak już wspomniałam nie była to miłość od pierwszego wejrzenia, mam jednak nadzieję, że będzie trwała i mimo pewnej nieufności z mojej strony interesująco się rozwinie. Dziś pierwsza odsłona.
Awangardowa wiązanka ślubna, przypinki dla pana młodego i świadka, bransoletka dla świadkowej, dekoracja samochodu i kościoła. Wszystkie te elementy łączył właśnie srebrny aluminiowy drucik. I mimo to, że był wszechobecny, znalazłam, mam nadzieję, złoty środek pomiędzy klasyką i awangardą. Dziękuję Państwu Młodym za zaufanie i za to , że trochę „w ciemno” zgodzili się na moje propozycje.
Podziękowania także dla przemiłej Magdy, która z sympatii dla florystyki pomagała mi w dekoracji kościoła.