Za nami Dzień Kobiet. Obeszło się bez ofiar w ludziach, chociaż było ciężko. Cieszy fakt, że kwiaciarnia staje się miejscem, do którego Panowie przychodzą po wysmakowane bukiety. Gorzej, że w starciu z rozbudowanym do absurdu handlem ulicznym nie mamy szans i kwiaty, które podać można klientowi bez wysiłku, np. 30 tulipanów, podaje w tym dniu jednodniowy „florysta”.
Bukiety, bukieciki, bukieciory- nie było czasu na zdjęcia… W przeddzień całej akcji do wspólnej fotografii zapozowała natomiast wspomagająca mnie 8 marca ekipa, a więc wschodzący kwiat szczecińskiej florystyki , czyli: Alina, Malgosia i Magda oraz zaprawiona w niejednym kwiaciarnianym boju teściowa. Pomagał kto żyw. Wszystkim dziękuję.
A z przedszkola pamiętam jeszcze taką piosenkę:
Dzień Kobiet, Dzień Kobiet
Niech żyją nam w zdrowiu
I Pani w szkole i mamy
Przedszkolna lekarka
I szkolna kucharka
Im wszystkim kwiaty dziś damy!
Ciekawe, czy ktoś jeszcze ją pamięta?
Tagi:
kwiaciarnia