Ostatnie dni wakacji upływają mi zawsze w dziwnej, jakby lekko metafizycznej aurze. Miękkie światło , delikatna mgła odbierająca ostrość konturom, nienachalne ciepło słońca odchodzącego coraz wcześniej i czas, przelewający się leniwie między palcami.
Lasy, pola, łąki, dzikie plaże… już za chwilę zostaną puste niczym teatralne dekoracje. Zostawimy też nasze letnie historie zapisane na piasku. Nasze imiona powtarzać będą sobie trzciny nad jeziorami, o pnie drzew odbijać się będą poszczekiwania naszych psów. A my, ze zdjęciami z wakacji w naszych domach, na próżno szukać będziemy beztroskiego poczucia wolności, prostego zachwytu nad zaczynającym się dniem.
Nad Zalewem (Brzózki koło Szczecina)
Zachód słońca na trasie Stargard – Szczecin ( nie do uwierzenia , ze możliwy jest taki landszaft w naturze)
Tagi: myśli takie sobie
Pat Austin to nazwa najpiękniejszej na świecie róży ( przynajmniej dla mnie i na dzień dzisiejszy). Kolorystycznie niejednoznaczna daje ogromne możliwości komponowania. Dzisiejsza wiązanka ślubna mnie samą zachwyca. Panna Młoda również była zadowolona. Czegóż chcieć więcej?
na zdjęciach: wiązanka ślubna, wiązanka dla świadkowej oraz przypinki dla pana młodego i świadka
Tagi: wiązanka ślubna
W tym roku wakacje w Krzemieniu upłynęły pod znakiem kreacji z traw i ziół. Zabawa była przednia. Ula okazała się doskonałą modelką, wręcz samorodnym talentem. Bogactwo wszelakiego kwiecia na łąkach i gałązek różnorodnych w lasach zachęcało, a wręcz zmuszało do twórczego działania. Miłe chwile wytchnienia spędzane wśród przyjaciół, ich pełne uznania „ochy” i „achy” dla czapek, wianków, wiązanek dodawały chęci do pracy. Powstało kilka naprawdę dobrych zdjęć. Niech żyje Krzemień i cierpliwa Ula !!
Przyjaciele….
Krzemienieckie łąki…:)
Mały „landarcik” również miał miejsce. Z Zuzią i Krysią uszyłyśmy brzózkom sukienki, a ja umiejętnie wtopiłam się w tło…:)
A na koniec Aronek, mój szkocik, we florystycznej stylizacji 🙂
Tagi: ciekawe miejsca, land art, pieski, pomysły florystyczne mniej i bardziej zwariowane
Ta właśnie z wakacyjnych kreacji podoba mi się najbardziej!
Oczywiście chodzi o ślubną wiązankę.
Wróciłam na jeden dzień z nadjeziornej sielanki, by dla eleganckiej dziewczyny w klasycznej bardzo sukni wykonać prosty, ale jednocześnie wyrazisty w formie i subtelny w wyrazie bukiecik.
Goździk – prostota,
biedermajer – klasyka,
kolor kwiatów (ciemne, czerwone wino) – elegancja,
storczyk phalenopsis – szczypta delikatności,
kryształy na drucikach – świeżość i ciut „przepychu”.
Wariant (dość często realizowanej i przez innych florystów) wiązanki, sprawdził się doskonale w upalny dzień i mimo moich obiekcji ( że może za mało kolorowy, że na lato zbyt bardzo serio) zgrał się doskonale w całość ze stylizacją Panny Młodej.
Na zdjęciach także przypinka dla Pana Młodego i ozdoba na rękę dla świadkowej.