„Światełko w tunelu…”
Ależ miło zaskoczyła mnie ostatnio jedna z klientek, która na jubileuszowy obiad wydany na cześć bliskiej jej osoby, oprócz dobrego jedzonka, ładnej sali w restauracji, prezentu i zapewne szampana, zamówiła także kwiaty, by udekorować stół. Niewiele dała mi co prawda czasu na wykonanie kompozycji, ale myślę, że zaproponowana przeze mnie mieszanka kremów i żółci była dobrym rozwiązaniem. Najważniejsze, że pojawiło się „światełko w tunelu”…