Zaproszenie
Od jutra zapraszamy na Jarmark Jakubowy w Szczecinie ( http://jarmarkjakubowy.pl/ ) .
Żaden jarmark nie może obyć się bez kogucików. Dlatego u nas koguciki będą. Co prawda nie takie pierzaste , ale tradycji stanie się zadość.
Od jutra zapraszamy na Jarmark Jakubowy w Szczecinie ( http://jarmarkjakubowy.pl/ ) .
Żaden jarmark nie może obyć się bez kogucików. Dlatego u nas koguciki będą. Co prawda nie takie pierzaste , ale tradycji stanie się zadość.
Ten post jest dla wszystkich tych, którzy czytują mojego bloga do porannej kawy, a wiem że tacy są 🙂 !
Otóż kiedy Wy pijecie sobie już tę smaczną kawę, ja wychodzę z moją czworonożną bandziornią na poranny spacer do pobliskiego lasu. Wszędzie zieloność, ptaki śpiewają (rano jeszcze dają radę), pachnie żywicą i rozgrzanym przez słońce mchem. Nigdzie się nie spieszę…, nie muszę… ( chyba że mnie gzy pogonią!). Walker i Łatusia biegają jak oszalałe aż do całkowitego opadnięcia z sił, a Aron zachowując stoicki spokój spaceruje dostojnie lub po prostu udaje, że go nie ma. Po drodze zbieram trawy do wazonu i szyszki do koszyka. Idę boso po trawie słuchając wiatru ( czasem jest). I dlatego właśnie zamykam w lecie kwiaciarnię, by te ranki mieć dla siebie, by te zapachy, blaski słońca, poszumy traw, radość moich psów były ze mną. Bym nie zapomniała…..
A to już mój las widziany z perspektywy bandziorni
I Aron, który udaje, ze go nie ma , podczas gdy Walker i Łatusia kłócą się o patyk!
Tagi: myśli takie sobie, pieskiDawno już na blogu żadnego kwiatowego wpisu nie było, a przecież odpust w Wołczkowie minął, a ja dostojną dekorację nowego ołtarza miałam przyjemność z tej okazji wykonać.
Kosciół odnowiony, ołtarz do ostatniej chwili przed uroczystą mszą poddawany pracom renowacyjnym, nowa, ceglana podłoga, odnowione ściany, malowane sufitowe belki, nowe ławki i do tego biskup….nie było wyjścia: musiałam sie postarać!
Dawno już chciałam wykorzystać szklane wazony do kompozycji w kościele, ale nikogo do tego pomysłu przekonać nie mogłam. Teraz miałam carte blanche. Ja wiedziałam przecież, że będzie pięknie, przejrzyscie i elegancko. I tak też było.
Rekonsekracja światyni mogła odbyć sie w godnej oprawie 🙂 !
Ps. Czy florysci, którzy pięknie i nabożnie ( do tego na kolanach) dekorują świątynię z okazji odpustu, mogą mieć choć odrobinę nadziei na odpuszczenie grzechów?
Jeszcze do wczoraj piłam swoją poranną, wakacyjną herbatkę (oczywiście z miętą) na ogrodowym tarasie w towarzystwie przecudnej urody poidła dla ptaków . Waldek wykonał je na zamówienie jednej z naszych klientek, zreszta podług jej projektu. Jak się okazuje, w każdym z nas drzemie „mały designer”.
Wczoraj poidełko odjechało. Dni lipcowe stają się coraz bardziej gorące. Być może już dziś w pięknej szamotowej misie, wykończonej niebiesko-zielonkawym „morskim” szkliwem nie tylko poją się, ale i zażywają kąpieli jakieś spragnione orzeźwienia”pierzaki” 🙂
Ps. A Waldemar już we Wdzydzach Kiszewskich ( ta nazwa stanowi dla mnie nieodmiennie słowotwórczą zagadkę 🙂 ) na kolejnym jarmarku. Zapraszamy !
No gdybym ja wiedziała, że tak to działa… Napisałam na blogu o mięcie, którą dostałam w prezencie od jednej z klientek . Pozachwycałam się, bo było mi naprawdę miło. I co… ? Za kilka dni otrzymuję całą doniczkę od jednej z moich wiernych czytelniczek, od Pani Neli. Stoi sobie teraz mięta na moim tarasie koło kiwiaczej rodziny. Kiedy piję herbatę, zrywam listek i wrzucam do kubeczka, ciepło przy tym myśląc o ofiarodawczyni. Potęga internetu mnie po prostu zadziwia!! 🙂
Tagi: kwiaciarnia, moi klienci, myśli takie sobieNo i już… Wakacje w całej swojej krasie… A tu jeszcze została do zaprezentowania dekoracja, jaką wykonałam dla szóstoklasistów na zakończenie roku szkolnego. Chciałam , zeby było „ciekawsko”, trochę dowcipnie, ale i bardzo naturalnie, wakacyjnie. Oceniłam, ze klimaty prowansalskie będą akuratne. Były więc piękne karczochy ( a co to?? proszę Pani, co to?? to roślina?), cytryny ( to owoce do kompozycji też można dodawać ? ), craspedia ( ale śmieszne czułki!! ) , lawenda ( jak ładnie pachnie!!), muszelki i rozgwiazdy ( ale fajne, jak nad morzem!!). To cud, że w dobie różnego rodzaju akcji „ZAMIAST KWIATÓW”, są jeszcze rodzice, którzy chcą swoje dzieci otaczać pięknem kwiatów, którzy wiedzą, ze wrażliwość estetyczna jest bezwzględnym składnikiem kultury wyższej i dla swych dzieci warto się o jej kształtowanie zatroszczyć.
A teraz już…WAKACJE!!!
Tagi: dekoracja sali, dekoracja stołu
Waldek dał się w końcu namówić na warsztaty ceramiczne. Radość i energia , z jaką Panie z Bezrzecza rzuciły się do lepienia aniołków była niesamowita. Pod bacznym i światłym kierownictwem Waldemara każda wykonała jeszcze miseczkę, talerzyk i kolorowe ceramiczne koraliki. Najbardziej jednak udały się aniołki, które choć sukieneczki miały różne to mimo wszystko były do siebie podobne. Panie, zawstydzając skromnego Waldemara, ze śmiechem orzekły, że aniołki mają przecież jednego ojca!!
Warsztaty bardzo się udały. Na spotkaniach było sympatycznie i wesoło. Energetyczne , nieco zwariowane „babeczki” z Bezrzecza widać lubią spędzać aktywnie czas. Ich pozytywne nastawienie do świata, humor, dobra energia udzieliły się i nam. Dziękujemy za te wspólne wieczory. Było naprawdę super!! ( No i smakowity catering!! – mniam , mniam)