Z hortensją
Może to zabrzmi dziwnie, ale w poniżej zamieszczonym bukiecie ślubnym największym wyzwaniem była kokarda. Najpierw trudność w zakupie, później w ułożeniu … kto by pomyślał !!! Za to wykonanie koszyczka ze srebrnego drucika florystycznego, koszyczka do niesienia obrączek przez małą druhenkę, było bardzo miłym zadaniem. Do tego bransoletka na rączkę i druhenka w pełnym rynsztunku. Były jeszcze butonierki dla świadków (kilku) i bukiety dla druhen, ale przez te wiązanie kokard i poprawianie ich prawie stukrotne nie zdążyłam zrobić zdjęć. A szkoda!!
I na koniec : zdjęcia nadesłane przez Panią Agnieszkę.
Życzę , by radość i szczęście, tego dnia bijące wprost od Państwa Młodych, były ich udziałem przez całe życie.