Jesienne wiankowanie
Dzisiejszej niedzieli oddałam się radości tworzenia jesiennych wianków, jakbym dopiero co wchodziła na florystyczna drogę… Nie mogłam doczekać się poniedziałku, by wianki dziergać w kwiaciarni… Nie mogłam oderwać oczu od suchych liści, mchu , szyszek, gałązek, miechunki, hortensji , kawałków kory.. Usiadłam zatem na niedzielnym tarasie i dobierałam sobie roślinek wprost z ogrodu…Smakowałam kształty, kolory, zapachy jakbym nie miała za sobą klikunastu lat spędzonych w kwiaciarni i kilkuset, a może raczej kilku tysięcy zrobionych bukietow, wianków, kompozycji… Oddałam sie radości tworzenia nie posiadając się z radości, że ta radość wciąż we mnie jest !!
Tagi: jesień, wianek