Bukieciory jak krzaczory
… z wymownymi karteczkami by Marzena ( tak to sie teraz mówi). Łałłł…, a właściwie wow…, jak to światowo brzmi!! Gdybym napisała, ze karteczki zostały zrobione przez Marzenę, brzmiałoby to beznadziejnie pospolicie. Karteczki by Marzena odrazu mają jakąś większa wartość. Bukiet też jest by Kwiaciarnia „Pod żółtą różą”, albo przynajmniej od „Żółtej róży”, jak buty od Manolo Blahnika. Zawsze myślalam, że jak coś jest od kogoś, to znaczy, że otrzymało się to dobro materialne w prezencie. Otóż nie… Teraz można mieć dobro „od kogoś”, ale trzeba niestety za nie zapłacić.Takie czasy!!
Dlatego może jednak niech zostanie po staremu: bukiet jest z kwiaciarni „Pod żółtą różą”, a karteczki do niego zrobiła Marzena.