Kanonizacja Jana Pawła II nikogo chyba nie pozostawia dziś obojętnym. Dlatego i ja pozwolę sobie na kilka refleksji, choć z pewnością ani one odkrywcze, ani ważkie nie bedą.
Jan Paweł II …. Przybywał do Polski na swoje pierwsze pielgrzymki z przesłaniem wolności dla Polski i Polaków. Na pewno doskonale wiedział, jak ogromnym ryzykiem to przesłanie jest obarczone. Wiadomo już było przecież, w jakim kierunku podążają liberalne społeczeństwa zachodniej Europy. A jednak nie mógł inaczej. Myślę, że wiara, głęboka wiara w Boga, a co za tym idzie i w człowieka, a także przekonanie o tym, że Polsce i Polakom Kościół szeroko rozumiany jako wspólnota w wierze i tradycji jest niezbędny do „bycia” i „przeżycia” pozwalały mu mieć nadzieję, że Polacy wolność przyjmą z godnością „dzieci Bożych”. Kiedy zaczął dostrzegać, że jego rodacy w swoim wyzwoleniu zaczynają powoli podążać na manowce było już za późno. Był u kresu swej drogi. Jeszcze starał się napominać wiernych, ale jego głos był coraz mniej słyszalny w karnawale wolności pojmowanej coraz bardziej jako anarchia w sferze wartości.
Jest taka bajka Ezopa ” Wiatr Północny i Słońce” http://bajkiezopa.blox.pl/2011/03/WIATR-POLNOCNY-I-SLONCE.html.
Bardzo mądra i bardzo gorzka bajka doskonale ilustrujaca to, co stało się z wiarą , kościołem i etyką chrześcijańską na przestrzeni 50 lat w Polsce oraz odpowiadająca na pytanie dlaczego tak się stało.
Teraz Jan Paweł II to już wyniesiony na ołtarze święty. Jakże chciałabym wierzyć, że fakt ten ma szansę coś odmienić!
A teraz ” Revenons a nos moutons” jak mawiają Francuzi. Czyli : wracajmy do kwiatków.
Dzisiejszą kompozycję, majacą być ślubnym prezentem dla Pary Młodej, wymyśliłysmy wspólnie z jedną z klientek, która jest ogromną fanką waldkowej ceramiki. Chciała wręczyć Młodym kwiaty, ale także jakieś ceramiczne cacuszko, by na lata pozostał Młodym miły podarunek od Cioci. Zaczęłyśmy zatem od anioła. Anioł-lampion z serduszkami , przez ktore prześwieca światło od zapalonej wewnątrz świeczki – czyż może być lepszy symbol gorącej i pięknej miłości? Do tego kremowa misa i kwiaty ułożone w pierścień. Dopełnieniem były ceramiczne serduszka oraz piękna, ręcznie wykonana kartka – jedno i drugie z imionami Młodych. Bardzo indywidualny i niepowtarzalny prezent. Nieprawdaż ?
Piękne wyzwanie : wiosenno-wielkanocna aranżacja domu. Pracy było naprawdę dużo. Najpierw zlecenie… a potem: szczegółowe opracowanie projektu aranżacji, zamówienie odpowiednich roślin, oczywiście nerwy, czy zamówione kwiaty spełnią pokładane w nich oczekiwania? Niepewność, czy pomysły kompozycyjne się sprawdzą? W końcu sporo przygotowań, plecenia wianków, zdobywania potrzebnych materiałów. Ale cóż warte byłoby życie florysty bez takich wyzwań. Adrenalina niemal taka sama, jak przy skoku na bungee. Wszystko trwało raptem trzy dni, a na czwarty zlecenie zostało zrealizowane.
W rezultacie było tak , jak być powinno; świeżo i pachnąco, kolorowo, wiosennie i bardzo „sweet” 🙂 🙂 🙂
Blanka jako najbardziej reprezentacyjny członek naszej małej ekipy została jednogłośnie wybrana „twarzą całego przedsięwzięcia”. Na zdjęciach widać, jak ambitnie uwija się przygotowując aranżacje pod moim oczywiście „światłym kierownictwem”
Życzymy pięknych i kolorowych Świąt!!
Tagi: aranżacja wnętrza, Wielkanoc, wiosna
Kolorowo, wesoło, pachnaco – kompozycja w pieknej, białej wazie do zupy. Sympatyczny pomysł na wielkanocną dekorację.
Zdjęcie eksperymentalne:
i naturalne….
Tagi: kompozycje, Wielkanoc, wiosna
Otóż w tym roku ja porzadków nie robię. Nie jest to bynajmniej wyraz buntu wobec tradycji czy też objaw niechęci do czystości w domu, ale zwyczajny brak czasu oraz „wyczerpanie baterii’, choć przeważnie funkcjonuję na „energeizerach”. W tym roku nawet one nie dały rady. Porzadki zrobili: mąż i syn, a ja ograniczyłam się do bukszpanowych aranzacji. Co się jednak okazało….? No własnie okazało się, że robienia porzadków mi brakuje. I kiedy przez moment chwyciłam za szmatkę do kurzu, by wytrzeć jedną półkę nad kominkiem natychmiast zrobiło mi się lepiej. Bo przy porządkach Drodzy Państwo dochodzi ( przynajmniej w moim przypadku) do pogrążania się w głębokiej refleksji nad życiem. I tak na przkład przy myciu okien zastanawiam się nad sensem istnienia, przy sprzataniu strychu nad tajemnicą Zmartwychwstania, przy odkurzaniu nad kwestią priorytetów w sferze najwyższych wartosci. A w tym roku co ….? Refleksji nie będzie !! W domu będzie czysto ale w duszy pusto! I to jest efekt uboczny równości płci! Faceci za mnie posprzatąli, ale ja będę przez to głupsza!!
Może za to będę piękna. Wciąż nie tracę nadziei. Kolejne odwiedziny w Art Medical Center. Hortensje po krótkim dość czasie zachwycania swą urodą odmówiły współpracy i trzeba je było wymienić na docelowe sansewiery, a te jak wiadomo są „nie do zabicia”.
Tagi: aranżacja wnętrza, myśli takie sobieKwiaty przyjechały na czas! Plany aranżacyjne dojrzewają w głowie! Jutro całą ekipą wyruszamy je realizować!
Tagi: kwiaciarniaUwaga! Uwaga! Teraz będzie przerwa na reklamę:
W Waldkowej pracowni powstały ryby. Różnobarwne…., różnokształtne…. . Szukamy teraz osób mających fajne sklepiki nad morzem, albo nad jeziorami, które chciałyby naszymi rybkami urozmaicić swój asortyment . Z doswiadczenia własnego, jarmarkowego wiemy , że rybki bardzo się klientom podobają i jako mała pamiatka „znad wody” doskonale się sprawdzają. Gdyby ktoś był zainteresowany prosimy o kontakt 502 -585-504 lub mailowo : monikadluzykmarciniak@wp.pl
Zwyczajna sobota. Rozpoczęta małą wiazaneczką do ślubu cywilnego ( znany powszechnie zestaw prosto zebranej cantedeskii tym razem na szmaragdowo-mietowo)
a zakończona kolorowym, wesołym koszem z okazji dostojnego jubileuszu
Kosz ciężki bardzo…. Mimo to, z wdziękiem wniesiony przez Blankę do bagażnika samochodu klientki. Wiadomym przecież jest, że florystki to sztangistki! One tylko tak niwinnie wygladają!
a w międzyczasie : gęś!
Tagi: kompozycje, kosz kwiatowy, kwiaciarnia