Pierwszy dzień jesieni
Nadejście jesieni uhonorowałam w tym roku naprawde wyjatkowo. Po najdłuższym w „historii nowoczesnej Europy” urlopie, otworzyłam nareszcie kwiaciarnię. Naprawdę!!! Moi klienci stracili już w pewnym momencie wiarę, że kiedyś to nastapi… Ale stało się!! I to właśnie dzis!!! W pierwszy dzien jesieni!! Jestem, działam, żyję, zapraszam!!!
W wazonach, pomiędzy wszelakim kwieciem, królują hortensje, dalie i słoneczniki.Pachnie odchodzącym latem. A ja wyjęłam czarodziejską różdżkę, pomachałam nią trochę i wyczarowałam wzorzysty jesienny gobelin : wrzosy, dynie, kasztany, jesienną mgłę i jesienne słońce, zapach liści i chryzantem, przetwory w słoikach zaprawione melancholią i ledwie dający się wyczuć jesienny splin . Jak nie bedę zwracać na niego uwagi, to może sobie pójdzie…?