Jedna z firm, które ostatnio rozpoczęły z nami współpracę, zamówiła kilka dni temu wielkanocne kompozycje na stoły konferencyjne. Kompozycje miały byc kolorowe, wiosenne, i takie, by widać było od razu, że idą święta. Długo zastanawiałam się, jak „ugryźć” temat, by ominąć klimaty „kolorowych jarmarków”. Uruchomiłam intelekt oraz estetyczną wrażliwość, postarałam się i …. chyba się udało ! 🙂
Aranżacja przedwiośniana – czysta biel cyklamena , rozbielone fiolety i różowości kwiatowych kompozycji , a także … wiosenne słońce…
Dzisiejsza sobota minęła bukietowo. Zachwycające jaskry pchały się do wiązanek, a trzeba sprawiedliwie przyznać, że wyglądały w nich pięknie. Przy okazji okazało się, że na ślub jednak idzie się z bukietem : No bo na ślub, jak świat światem, zawsze się chodziło z kwiatem, Młodzi gości szanowali, Wina nosić nie kazali. 🙂
Dzisiaj mały reportaż z prac nad kompozycjami wielkanocnymi.
Miałam nadzieję, ze Ania i Kasia zaprezentują się , jak na poważne florystki przystało. Że będą robić skupione miny nad aranżacjami z hiacyntów, uśmiechać się od niechcenia do aparatu czyli do mnie i do Was, że będą z namaszczeniem dokładać piórka i przepiórcze jajka do wielkanocnych kompozycji . Zaczęło się bardzo obiecująco, ale potem: chichrały się, wywijały wiankiem z bukszpanu, aż znalazł się u Kasi na głowie, a Ania zanurkowała z głową w koszu z mchem, by nasycić się zapachem lasu. No i proszę bardzo, oto co pozostało z planów zrealizowania poważnego, florystycznego reportażu 🙂
W piątek Kasia kończy już swoją florystyczną praktykę . Trochę nam będzie smutno, bo mamy szczęście do sympatycznych praktykantek. Zimą Lidia ( studentka polonistyki), wiosną właśnie Kasia ( studentka budownictwa) – obie wesołe, chętne do pomocy, bardzo pracowite i zdolne. Mam nadzieję, ze i one naszą kwiaciarnię wspominać będą ciepło. A my cóż – po prostu dziękujemy! Znów zostajemy na placu boju ja, Ania i Blanka.
A tak w ogóle to najwyższa pora na wianki
Tagi: kwiaciarnia, wianek, Wielkanoc
No i daliśmy się namówić na warsztaty ceramiczne. W ramach projektu związanego z Festiwalem Róż ” Różane inspiracje na pograniczu” spotykamy się z mieszkańcami gminy Dobra, chętnymi do lepienia w glinie i lepimy….. ptaszki ! Bo wiosna, bo przyleciały i chcą śpiewać. Panie były na warsztatach bardzo zdyscyplinowane, lepiły ptaszki urocze, gdzie i skrzydełko i nóżka były na swoim miejscu. Panowie zaś, niespokojne duchy, to i trąbę zamiast dzioba potrafili doprawić i ptaka w kształcie armaty ulepić. W każdym razie pierwsze spotkania za nami. Na kolejnych – ceramiczne pisanki 🙂
Spektakularne oznaki wiosny:
1.pachnący bukiet z anemonami
2.wiosenne wianki
3. krokusy na Błoniach ( nareszcie i ja mam własne, osobiście wykonane zdjęcie najpiękniejszego miejsca w Szczecinie. Zdjęcie może niezbyt artystyczne, wykonane w pośpiechu,w drodze z jednej hurtowni do drugiej, ale jest! I tych, którzy krokusów na Błoniach nie widzieli zapewniam : jest się czym zachwycić!
Tagi: Wielkanoc, wiosna
