Kilka słów na temat bycia kobietą
Kiedy Blanka po raz pierwszy wspomniała, że chciałaby bym wymyśliła dla niej sesję , wiedziałam od razu , jak powinna ona wyglądać. I nic na to nie poradzę, że pierwsza myśl rozwijana potem w obraz wydaje mi się najbardziej trafna. Tak jest zawsze.
Miałysmy zatem zrobić sesję ciążowa. Nie chciałam jednak, by eksponowała ona ciążę jako radosny stan fizjologiczny. Miała raczej opisać ją jako stan ducha, miała być refleksją nad tym przedziwnym w życiu kobiety czasem, kiedy w jej wnętrzu powstaje nowy człowiek. Wydawało mi się, że Blanka myśli podobnie. Że tak właśnie chciałaby zapamietać te chwile. Jako spojrzenie w głąb siebie.
Chciałam by zdjęcia emanowaly spokojem, by były nieco zadumane i wewnętrznie uśmiechnięte. By poszukały harmonii w emocjonalnej burzy skrywanej pod powiekami… Wiedziałam , ze Jacek i Ania Kacprzakowie ze „Studia na piętrze” bedą wiedzieli, jak to zrobić, tym bardziej, ze wnętrza ich pracowni były wymarzonym tłem….
Chyba każda z nas, w tym pełnym zdziwień i zachwytów czasie patrzyła w lustro. I to nie tylko na siebie… Raz był w tym spoglądaniu lekki uśmiech i nadzieja… był też niepokój i pytanie o to co dalej… Innym razem przeczucie nadchodzącej, największej na świecie miłości… To znów zwykła babska niepewność i lęk przed zmianą…. No i była też duma, a nawet poczucie ogromnej siły… Wielość myśli , roznorodność emocji…
A Blanka wszystko to w sobie ma!
Trochę przy okazji posymbolizowałam w sposób z lekka oczywisty. Bo i wianek na głowie, i lilia leżąca gdzieś z boku i lustro oczywiście… I koszula nocna nieco pensjonarska, i czystość i biel … Stan błogosławiony… Jacek i Ania wyczarowali klimat…. Blanka była sobą….
I już….
A tu inny wianek, inna koszula, inny klimacik….. Tak własnie miało być…
Chciałabym abyście zachwycili się wiankiem, ale przy Blance…. chyba nie ma szans… 🙂
Sesja zdjęciowa:
foto : Ania i Jacek Kacprzak „Studio na piętrze”
make-up: Lilia Nogal
pomysł i stylizacja: Monika Dłużyk-Marciniak