Kwiatowy przestój twórczy
Wakacje. Kwiaciarnia zamknięta do końca lipca.Odpoczywam. Trochę z konieczności, trochę dla przyjemności. Od ponad tygodnia nie miałam w ręku kwiatów i po tygodniu rozłąki wiem, że kocham je bardzo, bardzo, mam nadzieję, że z wzajemnością. Już tęsknię za kolorami, fakturami, kształtami i zapachami.W głowie zaczynają się kłębić pomysły, jeden goni drugi. Tęsknię, jak malarz do swoich płócien, jak Waldek, gdy się go na kilka dni oderwie od jego pracowni, tęskni do gliny. Kwiaty to dla mnie najdoskonalsze tworzywo.I takie jeszcze niewykorzystane. Kapryśne, wieloznaczne i wielowymiarowe. I radosne.I jeszcze takie…cierpliwe. I, jak to się teraz określa, „glamour” (myślę, że nadchodzi właśnie ten czas , że kwiaty nareszcie będą „glamour”) Obejrzyjcie choćby ostatni pokaz „haute couture” domu mody Diora. Tryumf kwiatów!! http://www.tvn24.pl/kultura-styl,8/narodzil-sie-nowy-mistrz-brawo-raf-gratulacje-dior,262856.html
W wolnym czasie pozostaje mi land art i ….. może coś wymyślę…:) W tamtym roku , w wyniku wakacyjnego przestoju twórczego powstały pierwsze floralne kreacje… W tym…zobaczymy….
Tagi: kwiaciarnia, myśli takie sobie