Czary mary na koniec roku szkolnego
Nadchodzi…Zbliża się wielkimi krokami …KONIEC ROKU SZKOLNEGO. Czas , w którym , jak głosi legenda, w kwiaciarniach mają miejsce tzw. „żniwa”( uwielbiam to określenie), po których my, kwiaciarze opływamy w dobra wszelakie zgromadziwszy fortuny na sprzedaży ogromnej ilości kwiecia. Może i takie ekscytujące rzeczy miały miejsce w odległej przeszłości , ale o niej najstarsi kwiaciarze już prawie nie pamiętają. Dzisiaj rozmowa z klientem , lub częściej z klientką, zaczyna się od informacji skierowanej do mnie , że – co prawda- trzeba wykonać np.pięć bukietów od całej klasy, ale średnia cena jednego to 25, maksymalnie 30 złotych. Bukiety mają być piękne, duże i bogate. Po wstępnych pertraktacjach, jedna pożądana cecha bukietu wysuwa się na plan pierwszy: ma być duży. O jakże chętnie uczestniczyłabym w pokazach florystycznych, w których czołowi mistrzowie florystyki poradziliby sobie z tematem dużej i taniej wiązanki na koniec roku szkolnego i obroniliby przy tym dobre imię florystyki. A może w kryzysie wszelkie cuda są możliwe?
Jeśli tak, to abrakadabra, czary mary i hokus pokus. Takie czary to jednak przydatna umiejętność : nie dość, że bukiety piękne , duże i bogate to jeszcze robią się same !!
Czytam sobie tego posta już na spokojnie i chyba powinnam przeprosić za sarkazm.Proszę mi jednak wierzyć, że mimo moich najszczerszych chęci nie jestem w stanie połączyć w jednym bukiecie tych kilku pożądanych cech. Bukiet nie może być jednocześnie duży, tani , piękny i bogaty. Ale może być skromny i piękny, i wciąż nie rozumiem dlaczego często gotowi jesteśmy poświęcić piękno i oryginalność dla niewyszukanego efektu,a może raczej efekciarstwa. A fe! Znowu paskudnie to brzmi. To może na koniec dodam, ze nie miałam zamiaru nikogo urazić. Usprawiedliwiam tylko mój podwyższony poziom irytacji przy szkolnych zamówieniach.Może niezbyt zręcznie, ale jestem spod znaku barana, a jak mawia moja najbliższa przyjaciółka , barany nie są szczere (choć tak im się właśnie wydaje). One po prostu są głupie. No i jestem usprawiedliwiona!!!
Tagi: bukiety, moi klienci, myśli takie sobie