„Złota godzina” …z psami
O „złotej godzinie” spacer z psami to magia. Cisza, poszumy wiatru, ptaki nad łąką, błyski światła… Spacer-oddech, spacer – rozmowa z naturą, spacer – rozmowa z sobą…
Tagi: ciekawe miejsca, pieski
O „złotej godzinie” spacer z psami to magia. Cisza, poszumy wiatru, ptaki nad łąką, błyski światła… Spacer-oddech, spacer – rozmowa z naturą, spacer – rozmowa z sobą…
Tagi: ciekawe miejsca, pieski
„Dokąd idą psy, gdy odchodzą?
No bo jeśli nie idą do nieba
To przepraszam Cię, Panie Boże,
Mnie tam także iść nie potrzeba.
Ja poproszę na inny przystanek
-tam, gdzie merda stado ogonów;
Zrezygnuję z anielskich chórów
Tudzież innych nagród nieboskłonu.
W moim niebie będą miękkie sierści
Nosy, łapy, ogony i kły
W moim niebie będę znowu głaskać
Moje wszystkie pożegnane psy”
( B.Borzymowska)
A łzy wciąż czają się pod powiekami….
Tagi: pieski
A jednak się ucieszyłam… Myśłałam, że to niemożliwe by mróz sprawił mi radość. Szadź była jednak tego ranka tak piękna, że nawet zimno zupełnie mi nie przeszkadzało. Łata z Walkerem biegały po lesie jak szalone i cudem udało mi się zrobić im zdjęcia w zimowym krajobrazie. Aron jak zwykle z godnoscią spacerował na tle oszronionych traw. Poświąteczny odpoczynek trwa. Cieszę się psami, niebieskim nareszcie niebem i zimą.
I jeszcze zimowy drobiazg. Czasami warto spojrzeć przez obiektyw aparatu
Tagi: myśli takie sobie, pieski, zimaCzasami pozwalam sobie zamieścić tu zdjęcia moich piesków. Zajmują one w moim sercu więcej nawet miejsca niż kwiaty. Tak już jest chyba w większości z nami florystami… kochamy zwierzęta, a psy w szczególności.
Na zdjęciach : Aronek w Krzemieniu, wśród malowniczych okoliczności przyrody
Tagi: pieskiDzisiejszy wpis jest dla tych moich podczytywaczy, którzy są wielbicielami „szkotów” w ogóle lub Aronka w szczególnosci ( wiem, ze tacy są 🙂 serdecznie pozdrawiam!) . Otóż Aronek był ze mną w moim ulubionym Krzemieniu i okazał się psem idealnym. To, że grzeczny, przyjazny i niewymagający wiedziałam już wcześniej. W Krzemieniu okazało się także, ze jest wrażliwy na piękno natury, refleksyjny, kiedy trzeba wesoły, a kiedy chwila do tego skłania melancholijny, że pięknie komponuje się w krzemienieckim krajobrazie jezior i łąk, że w dystyngowany sposób potrafi cieszyć się wakacyjną swobodą i jest bardzo wyrozumiałym aczkolwiek nieco upartym kompanem. A wszystkie te sympatyczne cechy posiada mimo faktu, że jest facetem! Zadziwiające!
Ps.Niewątpliwą zaletą Aronka jest także to , że to piesek bardzo statyczny i łatwo zrobić mu urocze zdjęcia!
Tagi: pieski
Ten post jest dla wszystkich tych, którzy czytują mojego bloga do porannej kawy, a wiem że tacy są 🙂 !
Otóż kiedy Wy pijecie sobie już tę smaczną kawę, ja wychodzę z moją czworonożną bandziornią na poranny spacer do pobliskiego lasu. Wszędzie zieloność, ptaki śpiewają (rano jeszcze dają radę), pachnie żywicą i rozgrzanym przez słońce mchem. Nigdzie się nie spieszę…, nie muszę… ( chyba że mnie gzy pogonią!). Walker i Łatusia biegają jak oszalałe aż do całkowitego opadnięcia z sił, a Aron zachowując stoicki spokój spaceruje dostojnie lub po prostu udaje, że go nie ma. Po drodze zbieram trawy do wazonu i szyszki do koszyka. Idę boso po trawie słuchając wiatru ( czasem jest). I dlatego właśnie zamykam w lecie kwiaciarnię, by te ranki mieć dla siebie, by te zapachy, blaski słońca, poszumy traw, radość moich psów były ze mną. Bym nie zapomniała…..
A to już mój las widziany z perspektywy bandziorni
I Aron, który udaje, ze go nie ma , podczas gdy Walker i Łatusia kłócą się o patyk!
Tagi: myśli takie sobie, pieskiNareszcie wiosna. Widać, ze wszelkie krzaczory i inne badylki tylko czekały na odrobinę słońca. Buchnęło zielonością i kwieciem.Na moim ogrodzie totalne przebudzenie. Kwitną jakieś bliżej nieokreślone krzewiska, a nasza czworonożna bandziornia, czyli Łatencja Princessa Pierwsza, arystokrata, czarny książę Aron, oraz mały delfin, weścikowy szczenior Walker dokonują dzieła zniszczenia galopujac dziko wśród próbujących wydobyć się z gleby szafirków oraz innych roślinek. Łatencja z rozwianymi uszami goni różnorakie ptactwo usiłujace umilić nam życie swoimi trelami, Walker z obłędem w oczach rozkopuje trawnik w poszukiwaniu kretów, nawet Aron , zazwyczaj bardzo spokojny i zdystansowany do wszelkich przyziemnych pokus psiego żywota, tarzał się dzisiaj bezwstydnie w pachnącej wiosną czarnej ziemi pod krzakami krzewuszki. Budujace jest patrzeć na to psie szczęście, beztroskie, szczere, niewymagające. I tak sobie myślę : szkoda, ze ewolucja zabrała mi ogon. Może pomachałabym nim teraz razem z Łatencją, Aronem i Walkerem ( i tylko Zoranka tak bardzo brak).
Tagi: myśli takie sobie, pieski
W tym roku wakacje w Krzemieniu upłynęły pod znakiem kreacji z traw i ziół. Zabawa była przednia. Ula okazała się doskonałą modelką, wręcz samorodnym talentem. Bogactwo wszelakiego kwiecia na łąkach i gałązek różnorodnych w lasach zachęcało, a wręcz zmuszało do twórczego działania. Miłe chwile wytchnienia spędzane wśród przyjaciół, ich pełne uznania „ochy” i „achy” dla czapek, wianków, wiązanek dodawały chęci do pracy. Powstało kilka naprawdę dobrych zdjęć. Niech żyje Krzemień i cierpliwa Ula !!
Przyjaciele….
Krzemienieckie łąki…:)
Mały „landarcik” również miał miejsce. Z Zuzią i Krysią uszyłyśmy brzózkom sukienki, a ja umiejętnie wtopiłam się w tło…:)
A na koniec Aronek, mój szkocik, we florystycznej stylizacji 🙂
Tagi: ciekawe miejsca, land art, pieski, pomysły florystyczne mniej i bardziej zwariowane
Po drugie: pies , a własciwie suczka o roboczym imieniu Lorka. Przybłąkała się do nas na spacerze i zdobyła nasze serca szturmem, łącznie z sercem naszego szkota Aronka .Jego ogon w obecności Lorki potroił obroty. Przez dwa dni zachowywała się w naszym domu, jakbyśmy się znali od lat. Kto nie wierzy, niech spojrzy na zdjęcie: Lorka bez żadnych zahamowań wyleguje się na naszej kanapie w salonie. Była grzeczna i przymilna. Niestety….. szukaliśmy właściela…My jesteśmy fajni i nawet podlizywaliśmy się do Lorki, ale podejrzewaliśmy, że mimo wszystko woli wrócić do siebie.No i prawowici właściele się znaleźli…Lorka okazała się Nelą i wróciła do domu. A nam jest teraz troszkę smutno. Lorka! Zapraszamy w odwiedziny!
A po trzecie : walentynkowe serducho, miało powstać na warsztatach …, powstało w kwiaciarni na specjalne życzenie jednego z moich klientów.
Tagi: kompozycje, pieskiPSIADUSZA
To tylko pies, tak mówisz, tylko pies…
A ja Ci powiem
Że pies to czasem więcej jest niż człowiek
On nie ma duszy, mówisz…
Popatrz jeszcze raz
Psia dusza większa jest od psa
My mamy dusze kieszonkowe
Maleńka dusza wielki człowiek
Psia dusza się nie mieści w psie
I kiedy się uśmiechasz do niej
Ona się huśta na ogonie
A kiedy się pożegnać trzeba
i psu czas iść do psiego nieba
To niedaleko pies wyrusza
Przecież przy Tobie jest psie niebo
Z tobą zostaje jego dusza. (B.Borzymowska)
Tydzień temu odszedł mój kochany pies Zoranek. Był mądrym, wiernym przyjacielem całej naszej rodziny. Pusto bez niego okrutnie. Tęsknimy wszyscy, nawet nasz drugi ukochany pies Aronek, czarny szkocik, szuka go po zakamarkach domu. Nie wiem kiedy przestanie boleć mnie serce po jego stracie. Był z nami 12 pięknych lat.
Wielu klientów okazało mi swoje zrozumienie. Miłość do zwierząt chowamy na dnie swoich serc, rzadko przyznajemy się do wzruszeń, jakich dostarczają nam nasi czworonożni przyjaciele. A przecież to miłość w czystej postaci. Nie wstydźmy się jej! Jest nas, zapatrzonych w swoje ukochane pieski i kotki, naprawdę bardzo wielu!
Tagi: myśli takie sobie, pieski