Steampunk – sesja zdjęciowa „Zagubieni w czasie”.
Przygotowania były dość pracochłonne. Misterną biżuterię z czarnego drutu i metalowych scrapbookingowych kwiatków od Marzeny dziergałam zapamiętale w kwiaciarni, aż moje miejsce pracy popadło w calkowite zaniedbanie. Odwiedzałam lumpexy i złomowiska poszukujac odpowiednich elementów odzieży, metalowych rurek, trybików i kółek. Panowie złomiarze ( tak to się chyba mówi) bardzo zainteresowani byli powodem, dla którego grzebałam w zardzewiałych i zabłoconych resztkach dziwnych sprzetów. Kiedy pokazałam im uszytą z tapety (mój ukochany „Łucznik”) spódnicę z gazetowym nadrukiem ,wykazali żywe zainteresowanie i musiałam im obiecać jedno sesyjne zdjęcie.Będą mieli okazję zobaczyć na nim, jak stylowe guziki do kamizelki miał Cezary z zębatych kółek wygrzebanych spod sterty żelastwa.
Odwiedziłam też Castoramę. Zakupiłam tam piękne tapicerskie nity, które posłużyły do ozdobienia kamizelki. Od znajomych wyprosiłam stylowy, czarny pas dla Blanki ( podziękowania dla Dominiki Kujawy, mojej Jesieni z irokezem) i okulary oraz „machinę czasu” dla Cezarego ( podziękowania specjalne dla Szczepana Atroszko „Steam mime”).
W ostatniej chwili wymyśliłam fryzurę dla Blanki i odpowiedni do niej fascynator z woalką z miedzianej siatki florystycznej. Jak się potem okazało, był to strzał w dziesiątkę. I tak… powoli, pomału… wszystkie elementy układanki złozyły sie w calość!! I to w jaką całość!! Kiedy Blanka i Cezary wyszli spod ręki Lili Nogal (make-up i fryzury) i stanęli przed obiektywem aparatu, juz w studio fotograficznym, po prostu „poopadały nam szczęki” i to do podłogi!!
Tagi:
pomysły florystyczne mniej i bardziej zwariowane,
sesja zdjęciowa